Piotrek, oprzytomnij!
Piotrek, oprzytomnij!
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Rzecznik Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność, wcześniej przez cztery lata rzecznik prasowy Komisji Krajowej NSZZ "S". Po ostatnich wyborach parlamentarnych został posłem. Studiował prawo i historię na Uniwersytecie Łódzkim. Gra w drugoligowej drużynie brydżowej. Czasami gra w brydża na pieniądze. Z gry w pokera został skutecznie wyleczony wiele lat temu, gdy przegrał równowartość dwuipółmiesięcznych poborów swoich rodziców. Jeśli jednak siada do pokera, to tylko w towarzystwie najbliższych. Marzy o tym, aby zorganizować rozgrywki brydżowe między parlamentarzystami obu izb polskiego parlamentu.
Tym bardziej że w 2000 roku brydż stanie się dyscypliną olimpijską, na razie pokazową.
Jeśli już karty, to dlaczego brydż, a nie poker?
- To cała historia. Po pierwsze, moja rodzina grała namiętnie w brydża. Pamiętam obrazki z dzieciństwa: wszelkie imprezy rodzinne, jak imieniny ciotek i wujków, zawsze kończyły się przy brydżowym stoliku. Na początku było normalne przyjęcie, czyli biesiadny stół, ale ten etap rodzinnej imprezy trwał maksymalnie krótko - godzinę, półtorej. A potem przechodziło się...
... do tego, co najbardziej interesowało wszystkich członków...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta