Obronić hrywnę za wszelką cenę
Kryzys finansowyzostał częściowo opanowany. Ale ekonomiści są zgodni: bez reform strukturalnych w gospodarce nastąpi prawdziwa zapaść.
Obronić hrywnę za wszelką cenę
P IOTR KOśCIńSKI
z kijowa
Kryzys na Ukrainie zaczął się niespodziewanie, choć dla wielu specjalistów wcale niespodzianką nie był. Bezpośrednią jego przyczyną było załamanie się rynku finansowego w Rosji, co wywołało popłoch inwestorów zagranicznych oraz obywateli -- stabilna dotąd hrywna zaczęła się chwiać, cena dolara gwałtownie rosła.
Teraz wydaje się, że sytuacja jest opanowana -- przynajmniej na jakiś czas. Działania, podjęte przez rząd i Narodowy Bank Ukrainy, okazały się skuteczne. Z pomocą przyszedł Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy. Ale ekonomiści są zgodni: bez reform strukturalnych, bez rozwinięcia produkcji przez ukraińskie przedsiębiorstwa kryzysu nie uda się przezwyciężyć, a poprawa sytuacji okaże się chwilowa.
Nie wiadomo też, jak długo wytrzyma społeczeństwo, ubożejące z tygodnia na tydzień. A różne siły polityczne, na rok przed wyborami prezydenckimi, chciałyby politycznie wykorzystać trwający wciąż kryzys, co niesłychanie komplikuje sytuację w parlamencie. Gdy to wydanie "Rzeczpospolitej" oddawaliśmy do druku, deputowani szykowali się do głosowania nad wnioskiem o wotum nieufności dla rządu.
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta