Zastępcze centra
Zastępcze centra
Organizatorzy, a także uczestnicy różnych konferencji coraz dobitniej zdają sobie sprawę, jak bardzo brakuje w stolicy centrum konferencyjnego z prawdziwego zdarzenia. Na razie jego funcję pełnią warszawskie hotele. Niestety, nie zawsze z pożądanym skutkiem. Mogła się o tym przekonać niedawno firma Ulysses-konferencje. W hotelu Marriott zorganizowała konferencję poświęconą zarządzaniu strategicznemu. Spadająca z sufitu tablica omal nie zabiła przynajmniej jednego z uczestników. W hotelu Sheraton na konferencji dotyczącej relacji "business to business" niektóre panele były niedostepne ze względu na brak wolnych miejsc. Hotel Victoria natomiast nie bardzo radził sobie z organizacją lunchu w pierwszym dniu konferencji Kadry, którą z kolei zorganizował POIG. To tylko niektóre incydenty. Sezon konferencji i kongresów trwa.
g. ra.