Czy silniejszemu się odmawia
GIEŁDA
Odpowiadając na wezwanie do sprzedaży akcji można niejednokrotnie dużo zarobić, ale również stracić
Czy silniejszemu się odmawia
Coraz częściej inwestor giełdowy musi podejmować decyzję, czy warto odpowiedzieć na wezwanie do sprzedaży akcji. Wezwania takie zreguły ogłaszają duzi inwestorzy, którzy dążą do objęcia znacznego pakietu akcji spółki notowanej na Giełdzie Papierów Wartościowych. Na początku tego roku zakończył się wykup akcji Górażdży, a ostatnio hiszpańska firma Campofrio ogłosiła zamiar przejęcia iwezwanie do sprzedaży akcji ostródzkich Morlin. Odpowiadając na wezwanie, na ogół się zarabia, ale nie jest to reguła.
Jeśli inwestor chce przejąć kontrolę nad notowaną na giełdzie spółką, jest zmuszony przez prawo (ustawa z 21 sierpnia 1997 roku Prawo o publicznym obrocie papierami w artościowymi) do ogłoszenia publicznego wezwania do zakupu akcji. Wszyscy pozostali akcjonariusze, których usatysfakcjonuje proponowana cena, mogą odsprzedać mu swoje walory. Odpowiadając na wezwanie drobny inwestor może niejednokrotnie dużo zarobić, a przy jego przeoczeniu -- dużo stracić. Zdarza się jednak, że wezwanie jest korzystne tylko pozornie.
Zapytajmy rynek
Gdy chcemy ocenić, czy warto skorzystać zwezwania i sprzedać akcje, musimy przede wszystkim zastanowić się nad...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta