Trzy i pół miliarda sekund do pomnożenia
ROZMOWA
Maciej Sadowski, artysta grafik
Trzy i pół miliarda sekund do pomnożenia
Czym są dla pana książki?
MACIEJ SADOWSKI: Ogromną kondensacją treści. Dlatego czytam powoli. Czasami sam mam to sobie za złe, zwłaszcza gdy słyszę o kimś, kto czyta blokami, błyskawicznie. Z konieczności czytam tyle, ile mogę, i to, co mnie interesuje lub to, co mnie wciąga. Nie czytam wszystkich tekstów, które dostaję; korzystam ze streszczeń lub rozmawiam z tłumaczem -- to zajmuje mniej czasu. Czasami jednak czytam tekst od deski do deski, zdarza się, że i dwa razy.
Nie tak dawno książką, która mnie bardzo poruszyła, była "Ewa Luna" Isabel Allende. Równie zachwycony byłem "Księdzem na manowcach" Józefa Tischnera. To jest zupełnie nowa pozycja, ma się ukazać chyba dopiero jesienią, ale okładkę już do niej zrobiłem.
Kto tę książkę wyda?
Znak . .. i jest to rzecz fantastyczna, napisana przez mędrca uzdolnionego literacko. Przypomina mi się Antoni Kępiński.
Co pan sądzi o jego książkach?
Kępińskiego? Miałem w życiu powód, aby "przechodzić" przez Kępińskiego; robiłem również okładki do wszystkich jego książek.
"Schizofrenia" czy "Melancholia" stały się wówczas bestsellerami;...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta