Z różą w zębach
Aktywne pośrednictwo pracy
Z różą w zębach
Pewien pośrednik pracy nie otrzymywał od nowo otwartego w jego rejonie zakładu ofert zatrudnienia. Zakład uważał, że Rejonowy Urząd Pracy powinien tylko wypłacać zasiłki, a bezrobotni nie nadają się do pracy, jakiej wymagają. Ilekroć ów pośrednik pojawiał się w tej firmie i mówił skąd jest, był wypraszany, a pracownicy nie odmawiali sobie uszczypliwych uwag na temat pracy RUP. Zakład zaś rozwijał się, dobrze prosperował i rokował nadzieje, że będzie miał coraz więcej atrakcyjnych ofert pracy. Pewnego dnia więc pośrednik kupił bukiet róż, wszedł do sekretariatu pani prezes twierdząc, że jest umówiony w sprawie osobistej, potem wręczył jej kwiaty mówiąc skąd jest i co może jej zaoferować. Zakład stał się jednym z najpoważniejszych klientów RUP i bardzo sobie chwalił tę współpracę.
Ta historyjka krąży po urzędach pracy jako...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)