Polityka bez koncepcji i charakteru
Amerykańscy komentatorzy podkreślają obecnie, że klęski na arenie międzynarodowej mogą przeszkodzić Clintonowi w przeforsowaniu jego programu zmian wewnętrznych
Polityka bez koncepcji i charakteru
Sylwester Walczak z Nowego Jorku
Bill Clinton wygrał wybory dzięki atrakcyjnej wizji reform wewnętrznych, poprzez które chciał wzmocnić Amerykę i poprawić poziom życia jej mieszkańców. Amerykanie pogodzili się z faktem, iż ich wybraniec nie ma doświadczenia na arenie międzynarodowej i że sprawy zagraniczne mało go w gruncie rzeczy obchodzą. Clinton skoncentrował się na rozwiązywaniu problemów wewnętrznych i trzeba przyznać, że jego osiągnięcia w tej dziedzinie są niemałe. Jednocześnie jednak świat zewnętrzny coraz brutalniej wdzierał się do Białego Domu, burząc spokój debat nad reformą systemu opieki zdrowotnej czy zasiłków społecznych. Po 18 miesiącach prezydentury amerykański przywódca musiał zdać sobie sprawę, że przed polityką zagraniczną nie ucieknie.
Przez półtora roku jego działania w tej dziedzinie bardziej przypominały nieustającą improwizację niż przemyślaną strategię. Z początku wyborcy nie zwracali na to większej uwagi, ale w ostatnich miesiącach wszystkie sondaże opinii publicznej wskazują, że Amerykanie coraz bardziej niepokoją się o umiejętności polityczne swego prezydenta na arenie międzynarodowej. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)