Spóźnione żale
Biblioteka Raczyńskich walczy o grunt
Spóźnione żale
Od kilku miesięcy sympatycy poznańskiej Biblioteki Raczyńskich głośno domagają się od Telekomunikacji Polskiej SA zwrotu działki, na której miało powstać zaplecze książnicy. Problem w tym, że TP SA jest "w prawie": grunt został jej przekazany z zachowaniem wymogów i procedur. Wszystko więc zależy od postawy tej firmy i skuteczności wysiłków kierownictwa biblioteki oraz samorządu Poznania.
Sporna, licząca ponad 4 tys. metrów kwadratowych, działka leży za gmachem Biblioteki Raczyńskich w sercu Poznania - przy placu Wolności. Jej wartość komercyjna jest więc bardzo wysoka: specjaliści od nieruchomości oceniają ją na 4 mln zł. Grunt zakupił jeszcze w 1821 roku fundator książnicy Edward Raczyński, z myślą o jej rozbudowie. Stąd też protest Wandy Dembińskiej, Wirydianny Rey i Katarzyny Raczyńskiej - córek ostatniego z Raczyńskich, które wystosowały list z protestem do władz miasta i zamierzają się z nimi spotkać jesienią.
Miała być wspólna inwestycja
Gdy w 1951 roku planowano odbudowę zniszczonego w czasie wojny gmachu przy placu Wolności, inżynier Janina Czarnecka zaprojektowała drugi budynek dla biblioteki, na jej zapleczu. Miał on liczyć 12 tysięcy metrów kwadratowych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta