Człowiek do zadań specjalnych
Celem przedsięwzięcia nie jest jego trwanie, lecz zakończenie
Człowiek do zadań specjalnych
ROBERT DĄBROWSKI
GRAŻYNA RASZKOWSKA
Entuzjaści zawodu noszącego angielską nazwę project manager są zdania, że jeśli ktoś z powodzeniem kieruje przedsięwzięciami w jednej branży, równie dobrze sprawdzi się w innej.
Oznaczałoby to, że np. szef wdrożeń informatycznych może podjąć zadania związane z zorganizowaniem i prowadzeniem budowy.
Jednostkowe przedsięwzięcie
Inaczej sądzi Roman Wojtala, dyrektor zajmującej sie doradztwem personalnym firmy Astroman. Twierdzi, że kierownikiem projektu może zostać tylko ta osoba, która ma znakomitą znajomość danej branży, a do tego wykazuje właściwe predyspozycje osobowościowe. Potrafi kierować zespołem, zarządzać skomplikowanymi problemami. Powinna umieć myśleć strategicznie, znać się na finansach, controllingu, prawie gospodarczym, ale przede wszystkim na swojej branży. Zdaniem Romana Wojtali, szefowie przedsięwzięć to elita zawodowa, ludzie o szerokich horyzontach myślowych, wykazujący się dojrzałą osobowością.
- Project managerowie odpowiadają za zakończenie jakiegoś zadania w zakładanym czasie i po zaplanowanych kosztach. Takim przedsięwzięciem może być np. budowa fabryki, wdrożenie nowego oprogramowania, remont statku, organizacja targów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta