Rynek planowany
Rynek planowany
MICHAł ZIELIńSKI
Chorzy błąkają się jak owce po pastwisku opanowanym przez stado wilków i co pewien czas spotykają się z propozycją przełożenia zabiegu na rok 2015.
Wśród kilku iluzji ekonomicznych, których skutki - jak się wydaje - dość dobrze przećwiczyliśmy w pierwszej dekadzie reformy, jest i ta związana z tzw. komercjalizacją. Koncepcja komercjalizacji polegała na tym, że klasyczne państwowe przedsiębiorstwo socjalistyczne nazywano spółką akcyjną.
Dzięki tej zmianie nazwy pojawiały się trzy korzyści. Po pierwsze, socjalistyczno-państwowa spółka akcyjna zaczyna kierować się prawami kapitalistycznego rynku i natychmiast - na mocy definicji - staje się efektywna i rentowna. Po drugie, jeżeli przypadkiem i wyjątkowo nie stanie się rentowna, nie będzie mogła domagać się dotacji budżetowej. Po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta