Raj malowany
Raj malowany
FOT. ŁUKASZ TRZCIŃSKI
Drogę Krzyżową w Górze Kalwarii rzeźbiłam dwanaście lat. Księdza denerwowało, że za długo - wspomina rzeźbiarka Anna Grocholska. - Tłumaczyłam, że są miejsca, gdzie z trudnością sięgam dłutem. "Po co się pani tak przejmuje - usłyszałam. - Może pani zrobić skrót: ręka, gwóźdź i wystarczy. Panu Bogu nie zależy, jakie tam będzie to ucho". Nie wytrzymałam: "A Panu Bogu wszystko jedno, jak ksiądz mszę świętą odprawia?!".
Spór, czy Panu Bogu zależy, czy nie, nie został rozstrzygnięty. Z pewnością zależy artystom. Jak pod koniec XX wieku, w dobie komputerów, wideoklipów i mody na New Age, przedstawiają Boga? Jakie dostają zamówienia i czego spodziewają się po nich wierni?
- Kiedy robiłem pierwszą pracę religijną pod koniec lat osiemdziesiątych, byłem młody i naiwny. W ogóle nie wziąłem pod uwagę, że ludzie chcą się do obrazu modlić - mówi Stanisław Baj, adiunkt z warszawskiej ASP. - Zamówienie kapucynów to było wyzwanie: wielki obraz ołtarzowy do kościoła, cztery i pół na trzy metry, postacie świętych Piotra i Pawła. Studiowałem El Greco, Michała Anioła, szkic Konrada Krzeszanowskiego. Odwołałem się do europejskiej tradycji. Miejscowi chłopi popatrzyli i powiedzieli, że czegoś takiego nie chcą. Że obraz z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta