Eskorta bez koncesji
Jeden agent ochraniał kilkadziesiąt lokali
Eskorta bez koncesji
Minister spraw wewnętrznych cofnął w środę Dariuszowi B. koncesję na prowadzenie agencji ochrony "Eskorta" w Wołominie. Z uzasadnienia wynika, że B. naruszał dobra osobiste obywateli przy pozyskiwaniu klientów, czyli -- mówiąc prościej -- wymuszał przyjęcie ochrony, zastraszając handlowców; dopuścił się także wykroczeń przeciwko porządkowi publicznemu. Wbrew wymaganiom ustawy o działalności gospodarczej nie informował o zmianie siedziby firmy, a lokal agencji nie był oznakowany.
Jak powiedział "Rzeczpospolitej" Bogdan Nawrocki, naczelnik Wydziału Kontroli Koncesji Departamentu Administracyjnego MSW, imienną koncesję wydano Dariuszowi B. 26 listopada 1990 r. W siedzibie agencji znaleziono blisko 80 tegorocznych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)