Zięć prezydenta pilnie poszukiwany
Dziennik "Moskowskij Komsomolec" sugeruje, że za wojną w Dagestanie, bombardowaniami Czeczenii i zamachami bombowymi kryje się Kreml, który dąży do wprowadzenia stanu wyjątkowego
Zięć prezydenta pilnie poszukiwany
Komentarz: Kto stracił Rosję
PIOTR JENDROSZCZYK
z Moskwy
W całej Rosji trwają gorączkowe poszukiwania terrorystów oraz... zięcia rosyjskiego prezydenta. Rezultaty, jak na razie, są nikłe. Pierwszych szukają głównie rosyjskie samoloty szturmowe w Czeczenii, natomiast na Aleksieja Diaczenko, zięcia Borysa Jelcyna, polują dziennikarze. I chociaż tajemniczy mąż córki prezydenta nie ma powiązań z terrorystami, trudno powiedzieć, które z tych poszukiwań może doprowadzić do większego wstrząsu politycznego w Rosji.
Kilka dni temu prezes Bank of New York, Thomas Renyi ujawnił, iż niejaki Leonid Diaczenko oraz Paweł Borodin, szef Wydziału Organizacyjnego Kremla, mają konta w oddziale tego banku na Kajmanach. Według amerykańskiej prasy przez oba konta przewinęło się 2,7 mln dol. Borodin już wcześniej zapewniał, iż o istnieniu Bank of New York dowiedział się dopiero niedawno - z prasy. Aleksiej Diaczenko nigdy niczego publicznie nie oznajmiał. Nie udowadniał też, iż nie jest Leonidem Diaczenko. Wydaje się jednak, że pojawiła się nić łącząca dwa wielkie skandale: pranie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta