Wartości chrześcijańskie, Trybunał i tolerancja
Myślenie konstytucyjne
Wartości chrześcijańskie, Trybunał i tolerancja
Wojciech Sadurski
Polityczne kontrowersje wokół prawnej ochrony wartości chrześcijańskich ustały i emocje ostudziły się po werdykcie Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przepisy ustawy o radiofonii i telewizji nie są sprzeczne z zasadami konstytucyjnymi (uzasadnienie orzeczenia -- patrz "Rzeczpospolita" z 1 sierpnia tego roku) . Zgodnie z łacińską maksymą "Roma locuta -- causa finita", prawna sytuacja jest teraz jasna. Ale nie znaczy to, że werdykt Trybunału jest wiążący dla stron w intelektualnym sporze o rolę państwa w zakresie ochrony uczuć religijnych. Wprost przeciwnie -- właśnie dlatego, że stan prawny został wyjaśniony i -- by tak rzec -- na razie ustabilizowany, można spokojnie podyskutować o pryncypiach.
Dyskusja taka jest tym bardziej możliwa, że kasandryczne przepowiednie nadejścia cenzury religijnej w radiu i telewizji nie ziściły się. Nic też nie wskazuje na to, by dwa przepisy zaskarżone do Trybunału i utrzymane w mocy w wyniku orzeczenia z 7 czerwca miały stanowić bezpośredni instrument jakiegoś poważniejszego ograniczenia wolności słowa w radiu i telewizji w najbliższej przyszłości. Bardziej prawdopodobne jest, że przepisy te będą używane rzadko i z dużą ostrożnością.
Ostrożność taką postuluje sam Trybunał, i trzeba to zaliczyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)