Po prostu Maria
Po prostu Maria
Najnowszy moskiewski pomnik upamiętnia ślub Puszkina z Natalią Gonczarow
FOT. AUTOR
JERZY CZECH
Zadzwoniła w lipcu: zapraszamy do Moskwy na Międzynarodowy Festiwal Poetów! Kto? Duma Miejska i rosyjski PEN Club. Kiedy? Koniec września. Nazywała się Maria. Nazwiska nie poznałem nigdy.
W przeddzień mego wyjazdu w Moskwie wyleciał w powietrze kolejny dom. Jednak bomba, a nie wybuch gazu. Trudno nie ulec atmosferze grozy, w mieście roi się od milicji, mieszkańcy tworzą komitety blokowe. Powinienem gdzieś się zameldować, fikcyjnie, bo Anna, moja gospodyni, sama nie jest zameldowana. Przyjaciele nie zawiedli: w porządku, masz numer komendy milicji, tylko zwróć się do organizatorów. Miejska rada to władza, telefon stamtąd przyspieszy sprawę. Dobra, dzwonię do Marii.
Ta obiecuje "zadzwonić później", ale tylko obiecuje, muszę działać sam: Halo, jestem cudzoziemcem, chcę się zameldować. Pierwsza myśl rosyjskiego urzędnika: odesłać petenta, jak tutaj mówią, "otfutbolić". Nalegamy. Chwila zakłopotania, i zaraz błysk nadziei w oku: niech państwo przyjdą jutro! S. nie daje się zbyć: musimy dzisiaj. Z ponurą rezygnacją kobieta podaje papier, mam go wypełnić na parterze, a S. pójdzie do banku, żeby wnieść opłatę. Chyba się jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta