Euskadi - niepodległość i socjalizm
Kraj Basków chce pójść tą samą drogą, co Irlandia Północna
Euskadi - niepodległość i socjalizm
EWA WYSOCKA
z San Sebastian
Baskowie tak, ETA nie - to do niedawna najczęściej powtarzające się hasło podczas pokojowych manifestacji przeciw zamachom baskijskiej organizacji separatystycznej. Odkąd jednak na czele frontu nacjonalistycznego stanęło ugrupowanie Herri Batasuna (HB), partia uznawana za polityczne ramię ETA, temat oderwania się Kraju Basków od Hiszpanii przestał być tabu.
Teraz o niepodległości głośno mówi nie tylko HB, ale nawet Baskijska Partia Nacjonalistyczna (PNV), sojusznik rządu w Madrycie.
- Z obecną sytuacją ludzie wiążą duże nadzieje - mówi półszeptem dziennikarka baskijskiego oddziału Cadena SER, największego hiszpańskiego radia. Rozmawiamy w prawie pustej kawiarni. Stojąca za kontuarem kobieta przygląda się nam uważnie. - Widziałaś, bała się - komentuje już na ulicy. - Masz szczęście. Kilka lat temu głośne mówienie o ETA uznano by za prowokację. Odkąd jednak latem minionego roku podpisano porozumienie, w którym 17 partii politycznych, związków zawodowych i organizacji społecznych postawiło sobie za cel niepodległość regionu, w Kraju Basków, czyli Euskadi, poprawiły się nastroje.
Od tamtej pory w Kraju Basków przewodzą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta