Wolne nakrycie nie dla każdego
Zaproszenie dla sąsiada, drzwi zamknięte przed żebrakiem
Wolne nakrycie nie dla każdego
Przy większości polskich stołów jest w Wigilię wolne miejsce dla niespodziewanego gościa. Tak każe tradycja. Nie ma jednak pewności, że każdy, kto w ten wieczór stanie w drzwiach, otrzyma zaproszenie na wieczerzę.
Jak co roku "Rzeczpospolita" zestawiła - na podstawie wyników sondażu przeprowadzonego przez Pracownię Badań Społecznych - listę najbardziej i najmniej pożądanych wigilijnych gości. I jak co roku okazało się, że szczególnie szeroko otwarłyby się drzwi przed osobami z sąsiedztwa oraz duchownymi. Wizyta polityka (z wyjątkiem Aleksandra Kwaśniewskiego) nie wzbudziłaby radości w większości polskich domów. Najrzadziej zaoferowano by wolne nakrycie obcokrajowcowi, który w Polsce zarabia na życie ulicznym handlem lub żebraniem.
Kto mieszka sam, wcale nie musi być samotny w Wigilię. Taki wniosek można wysnuć, jeśli poważnie potraktuje się deklaracje składane w sondażu. Prawie wszyscy Polacy zapewniają, że przyjęliby w ten wieczór pod swój dach samotnego sąsiada. Co więcej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta