Kino bez filmu (na taśmie)
Coraz bliższa cyfrowa alternatywa dla tradycyjnego projektora filmowego
Kino bez filmu (na taśmie)
Warszawskie Multikino - nowoczesne, ale jeszcze nie cyfrowe
FOT. PIOTR KOWALCZYK
ZBIGNIEW ZWIERZCHOWSKI
W USA i w Europie coraz częstsze są projekcje cyfrowego kina. Znani światowi producenci urządzeń audiowizualnych - na co dzień konkurenci - zawarli "strategiczny sojusz" z myślą o zaoferowaniu Hollywood cyfrowej alternatywy dla tradycyjnej techniki filmowej. Być może mamy do czynienia z początkiem końca klasycznego filmu i kina.
Kino, to ostatnie z wielkich mediów, które opiera się technice cyfrowej. Jest cyfrowa telewizja, funkcjonuje cyfrowa telefonia, rozpowszechnia się cyfrowa fotografia, a kino nadal posługuje się techniką analogową, celuloidową taśmą filmową i optycznymi projektorami. Zapewniają one bardzo dobrą jakość obrazu, ale to właściwie wszystkie zalety tej techniki.
Trudniej niż przewidywano
Wprowadzenie cyfrowego kina pozwoliłoby natomiast na radykalne - nawet o 30 proc. - zmniejszenie kosztów dystrybucji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta