Zapotrzebowanie na kobiety
Ich usta są zbyt małe na wulgarny język, który często jest podstawą dyskusji politycznych
Zapotrzebowanie na kobiety
TERESA STYLIŃSKA
W coraz żywszej dyskusji na temat udziału kobiet w życiu politycznym ostatnio wypowiedziały się kraje tak pod każdym względem od siebie odległe, jak Francja, Indie i Kuwejt. Władze dwóch pierwszych złożyły w parlamencie projekty ustaw o wprowadzeniu systemu kwotowego, czyli takiego, w którym na listach wyborczych kobiety mają zapewnioną określoną liczbę miejsc.
W Kuwejcie natomiast rząd wystąpił z projektem przyznania kobietom prawa głosu.
Francuski projekt idzie najdalej: na listach wyborczych kobiet i mężczyzn musi być tyle samo. Przy najmniejszym odchyleniu partie polityczne zostaną ukarane obniżeniem dotacji z budżetu państwa. Projekt jest radykalny, ale prawdopodobnie zostanie przyjęty, ponieważ rząd ma w parlamencie większość, a opozycja centrowo-prawicowa też jest za.
Rząd indyjski proponuje, by na listach wyborczych kobiety miały zapewnioną jedną trzecią miejsc - tyle, ile w niektórych krajach zachodnich. Deputowani do parlamentu w Delhi projekt przyjęli źle, ale wcale nie dlatego, że w polityce nie widzą miejsca dla kobiet. Przeciwnie - projekt jest ich zdaniem niedobry, ponieważ nie uwzględnia różnic społecznych. Lepiej byłoby, gdyby skonstruowano go na zasadzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta