Melodramat o wariacie
Grzegorz Jarzyna reżyseruje "Księcia Myszkina" w Teatrze Rozmaitości
Melodramat o wariacie
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Czytając dziś "Idiotę" trudno nie zauważyć, że niektóre partie powieści przypominają telewizyjne opery mydlane. Mamy czworokąt miłosny - Myszkin, Agłaja, Nastazja Filipowna i Rogożyn - aferę spadkową, sekretne listy i spotkania, przepowiadacza apokalipsy, kradzież pieniędzy, chorobę psychiczną. Wykorzystał pan tę aurę powieści w swoim przedstawieniu, czy też pominął ją wymownym milczeniem?
GRZEGORZ JARZYNA: Pod pewnym względem "Idiota" przypomina sentymentalną, melodramatyczną powieść. Mimo to nie mogłem pominąć scen przekazywania listów, sekretnych spotkań w parku na ławeczce ani też wydarzeń związanych ze spadkiem. Choć tak bardzo pasują do opery mydlanej, ważniejsze było to, że zmieniają sposób myślenia...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta