Wszyscy wiedzieli
Ludzie władzy lat osiemdziesiątych nigdy nie byli ścigani za sprawę Przemyka
Wszyscy wiedzieli
Członkowie najwyższych władz byli na bieżąco informowani, czym MSW zajmuje się w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka. Na zdjęciu: Jerzy Urban i Czesław Kiszczak. Fot. (C) PAP, DAMAZY KWIATKOWSKI
Członkowie najwyższych władz PRL, w tym Wojciech Jaruzelski, członkowie Biura Politycznego, rzecznik Jerzy Urban byli na bieżąco informowani, czym MSW zajmuje się w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka. Nie ma w aktach sprawy żadnego dokumentu oprotestowania przez któregoś z nich jakiegokolwiek przedsięwzięcia MSW. Mimo obszernej dokumentacji nigdy nie było śledztwa prokuratorskiego w sprawie szefów MSW i członków aparatu władzy za manipulowanie śledztwem w 1983 i 1984 roku, za zniesławianie świadków czy za operację, jaką resort przeprowadził w Radomiu, podczas której m.in. MSW zainstalowało w domu świadka podsłuch, starało się sprowokować wypadek samochodowy z jego udziałem, próbowało werbować do współpracy najbliższych mu ludzi.
Dwudziestego trzeciego maja 1983 roku generał brygady Józef Beim ("zgodnie z poleceniem towarzysza ministra" Czesława Kiszczaka) powołał grupę specjalną składającą się z oficerów MSW, KGMO, KSMO. Grupa pracowała pod jego bezpośrednim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta