Uśmiech monopolisty
W wyniku jednej fatalnej decyzji telekomunikacja warszawska do dzisiaj cierpi na brak konkurencji
Uśmiech monopolisty
RYS. ALICJA KRZĘTOWSKA
MACIEJ SREBRO
Jak się okazuje nie tylko politycy mają kłopoty z rządzeniem w Warszawie. Kłopoty ma również telekomunikacja. Od kilku miesięcy nierozstrzygnięty jest spór o to, który z operatorów niezależnych będzie świadczył usługi telekomunikacyjne w stolicy.
Na spór między dwoma operatorami Netią i El-Netem z uśmiechem patrzy Telekomunikacja Polska SA, która już od co najmniej półtora roku powinna mieć konkurenta. Dodajmy - konkurenta, a właściwie konkurentów, spędzających sen z powiek i poszerzających z miesiąca na miesiąc ofertę usług telekomunikacyjnych ku uciesze warszawskich klientów i chwale stolicy. Dlaczego tak się nie dzieje? Spróbujmy odpowiedzieć na to pytanie, choć odpowiedź nie będzie prosta.
Fatalny przetarg
Wszystko zaczęło się w grudniu 1998 roku. Wtedy też rozstrzygnięty został pierwszy przetarg na niezależnego operatora w Warszawie, który miał świadczyć usługi telekomunikacyjne, konkurencyjne w stosunku do TP SA. Przypomnijmy, iż w ówczesnym przetargu startowały najbardziej liczące się spółki telekomunikacyjne, m.in. Netia, El-Net i Telefonia Lokalna. Przetarg...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta