Zabił żonę prądem
Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu skazał we wtorek Zygmunta B. na 25 lat więzienia za zabójstwo żony. Oskarżony dokonał zabójstwa 2 grudnia zeszłego roku w Wiśniowej Poduchownej k. Staszowa w woj. świętokrzyskim. Zygmunt B. nigdzie nie pracował, nadużywał alkoholu, a po powrocie do domu wszczynał awantury, podejrzewając żonę o zdradę. Na utrzymanie trójki dzieci musiała zapracować Teresa B., a mąż podkradał jej pieniądze. W ocenie prokuratury już wcześniej usiłował dokonać zabójstwa, przykładając prąd pod napięciem do jej ciała. Tragicznego dnia, gdy żona wróciła z pracy i położyła się spać, przyłożył do jej skroni i powiek przewód pod napięciem 220 V, co spowodowało śmiertelne porażenie kobiety. W ocenie sądu, nie była to przypadkowa zbrodnia, ale oskarżony znacznie wcześniej przygotował plan zabójstwa. Wyrok jest nieprawomocny.
MAT