Zderzenia bez zniszczeń
Nowe instalacje do prób wytrzymałościowych pojazdów
Zderzenia bez zniszczeń
RYS. MICHAŁ KORSUN
ZBIGNIEW ZWIERZCHOWSKI
Niemało nowo projektowanych aut musi zostać zniszczonych, aby można było zacząć je produkować. Próby zderzeniowe to dla firm motoryzacyjnych konieczność podyktowana przepisami, ale także chęcią przekonania siebie i przyszłych nabywców pojazdów, że zapewnią one możliwie największe bezpieczeństwo. Testy takie są jednak kosztowne i firmy starają się ograniczyć ich liczbę.
Nie będzie się to odbywać ze szkodą dla bezpieczeństwa, a wręcz odwrotnie, czego dowodzą najnowsze inwestycje przemysłu motoryzacyjnego. Oto bowiem DaimlerChrysler zaczął już rutynowo korzystać ze znajdującego się koło Stuttgartu przemysłowego centrum superkomputerowego, w którym przeprowadza się symulowane testy zderzeniowe. Volvo zaś zbudowało w Goeteborgu kosztem 75 mln dol. ośrodek prób, w którym znajduje się mechaniczny symulator zderzeń oraz klasyczne laboratorium zderzeniowe.
Samochód w dwa lata
Mimo tych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta