Lepsza aukcja niż konkurs piękności
Przyznawanie koncesji na UMTS to sprzedaż dobra narodowego
Lepsza aukcja niż konkurs piękności
RYS. ROBERT DĄBROWSKI
LESZEK MORAWSKI
Pytanie, w jaki sposób przyznawać koncesje na świadczenie usług telekomunikacyjnych za pomocą technologii UMTS (telefonia komórkowa trzeciej generacji), coraz częściej trafia na łamy prasy. Porównuje się przede wszystkim wady i zalety aukcji oraz postępowania przetargowego, nazywanego konkursem piękności.
Częstotliwości radiowe, udostępniane operatorom sieci komórkowych, są dobrem narodowym. Oznacza to, że każdy ma prawo do około jednej czterdziestomilionowej jego części. Członkowie rządu, a więc również minister łączności, posiadają jedynie delegację do dysponowania nim. Takim działaniem jest wydanie koncesji umożliwiającej korzystanie z częstotliwości przedsiębiorstwom prywatnym.
Co sprzedaje minister łączności
Z ekonomicznego punktu widzenia wydanie koncesji na UMTS jest równoznaczne z umożliwieniem osiągania zysku przez sprzedaż usług na zamkniętym rynku składającym się z małej, ustalonej liczby przedsiębiorstw. Brak możliwości wejścia na rynek eliminuje presję konkurencyjną ze strony potencjalnych nowych przedsiębiorstw, co wybranym daje szansę osiągania zysków nadzwyczajnych.
Ekonomiści badający rynki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta