Śmierć w Białym Dunajcu
18 lipca 2000 | Regiony Polski - Warmińsko-Mazurskie | IT
Śmierć w Białym Dunajcu
22-letni kajakarz z Ostródy i 24-letni ratownik opiekujący się grupą uczestników kursu kajakowego w Tatrach, zmarło we wtorek rano w szpitalu w Nowym Targu. Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek podczas spływu rwącym, pełnym progów Białym Dunajcem. 23 uczestników obozu trenowało przybijanie do brzegu w górskiej rzece. Pogoda była bardzo zła, padał mocny deszcz. Woda przewróciła pięć kajaków na betonowy próg. Do szpitala trafiło sześć osób. Cztery trzeba był reanimować. Stwierdzono u nich niedotlenienie mózgu i wyziębienie organizmu. We wtorek trzy osoby w stanie ciężkim wciąż znajdowały się w szpitalu. Ranne w wypadku dwie studentki z Olsztyna opuściły szpital.I.T.