Do redakcji
Do redakcji
W "Rzeczpospolitej" (z 21 września br. , str. 3) podtrzymuje się z uporem twierdzenie, że jestem doradcą prawnym przedstawianej krytycznie przez panów P. Reszkę i G. Sieczkowskiego firmy "Inter Commerce". W związku z tym oświadczam, że firmie tej nigdy nie udzielałem i nie udzielam pomocy prawnej i że nie otrzymałem od niej nigdy żadnych honorariów ani wynagrodzeń. Prawdą jest natomiast, że od lat dziesięciu jestem radcą prawnym Unii Chrześcijańsko-Społecznej, która posiada nieznaczną ilość udziałów w "Inter Commerce".
Skąd zatem wzięło się moje nazwisko w aktach sądu gospodarczego w dokumencie z 1988 r. , o czym piszą autorzy? Przypominam sobie, że uczestniczyłem wówczas w konferencji "Inter Commerce" -- Unia i że padła tam propozycja, nigdy nie urzeczywistniona potem, powierzenia mi funkcji doradcy prawnego.
Stanisław Podemski