Dobre serce i przeszkody
Dobre serce i przeszkody
Popieram pana Ryszarda Jakubowskiego w sprawie dotyczącej kosztów rejestracji stowarzyszenia ("Dobre serce i przeszkody", "Rz" 118, 22.05.2001 r.). Jest skandalem, że jakoby w wolnym kraju, aby móc zarejestrować stowarzyszenie, którego cele mają charakter społeczny bądź charytatywny,
obywatele muszą płacić wysokie opłaty sięgające 2000 złotych. Przykład z życia: grupa piętnastu studentów zamierza założyć legalne stowarzyszenie o charakterze ideowo-wychowawczym, którego czteroosobowe władze będą zmieniały się co semestr akademicki. Aby działać legalnie, trzeba ustalić wpisowe w wysokości ponad 100 złotych i składkę miesięczną minimum 5 złotych na pokrycie stałych kosztów sądowych i KRS. Wniosek - lepiej się nie rejestrować i działać w konspiracji. I oto do czego dochodzimy po jedenastu latach rządów biuro-demo-kratów! Czyżby zabrakło już miejsca dla altruistów?
Paweł Dybała (adres do wiadomości redakcji)