Graniczna wymiana podejrzanych
Graniczna wymiana podejrzanych
Czterech Polaków podejrzanych o napad z bronią w ręku na Ukrainie zostało w poniedziałek przekazanych w ładzom polskim na przejściu granicznym w Medyce. Śledztwo poprowadzi prokuratura w Bielsku-Białej. Dwudziestoletni Polacy podejrzani są o to, że wiosną tego roku napadli w Gródku Jagiellońskim na samochód, którym jechali inni o bywatele polscy.
Jak powiedział "Rz" Józef Gemra, naczelnik Wydziału Obrotu Zagranicznego w Ministerstwie Sprawiedliwości, po raz pierwszy w tym roku strona ukraińska przekazała ściganie Polsce. W tym samym czasie nasze władze przewiozły do granicy ok. 30 obywateli Ukrainy, aby w o jczystym kraju kontynuowano przeciwko nim postępowanie. -- Robimy to zazwyczaj, kiedy i sprawcy, i pokrzywdzeni są tej samej narodowości -- wyjaśnił naczelnik Gemra.
Podejrzanych przekazuje się na podstawie dwustronnej umowy o pomocy prawnej, zawartej w maju 1993 r.
A. M.