Niespełnione nadzieje na hossę
Niespełnione nadzieje na hossę
Gdyby nie otwarte fundusze emerytalne wahania kursów na warszawskiej giełdzie byłyby prawdopodobnie większe, a ceny akcji poszczególnych spółek niższe - uważają analitycy.
Kilka dni temu minęły dwa lata działalności inwestycyjnej otwartych funduszy emerytalnych na warszawskiej giełdzie. Obecnie fundusze te dysponują ponad 13 mld zł aktywów, z czego na warszawskiej giełdzie zainwestowane jest około 4 mld zł. Według naszych szacunków udział inwestycji OFE sięga obecnie 3,5 proc. wartości kapitalizacji GPW. Jednocześnie oznacza to, że przekracza 10 proc. free float naszej giełdy (czyli wartości akcji pozostających w wolnym obrocie giełdowym). Poszczególne fundusze przekroczyły 5-proc. próg udziału w kapitale akcyjnym kilkunastu spółek giełdowych. W kilku przypadkach wspólnie skupiły nawet kilkanaście i więcej procent ich akcji.
Zanim fundusze emerytalne otrzymały z ZUS pierwsze środki i zaczęły je inwestować na giełdzie, praktycznie wszyscy analitycy giełdowi podkreślali, że OFE będą miały pozytywny wpływ na rynek. Z wyrażanych wówczas opinii wynikało, że część z nich spodziewała się nawet hossy - wywołanej stałym napływem aktywów do funduszy - na naszym parkiecie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta