Zgubny kontekst
Zgubny kontekst
Jana Kandarr grała wielokrotnie w Polsce
FOT. (C) EPA
MIROSŁAW ŻUKOWSKI
Z PARYŻA
Amelie Mauresmo jeszcze przedwczoraj była faworytką Roland Garros. Przez cały rok grała znakomicie. Dziś jest już tylko byłą nadzieją gospodarzy. Przegrała w pierwszej rundzie z Niemką Janą Kandarr 5:7, 5:7. Nie gra już także Venus Williams, którą pokonała Austriaczka Barbara Schett 6:4, 6:4.
Wygrali natomiast faworyci turnieju męskiego: Gustavo Kuerten z Argentyńczykiem Guillermo Corią 6:1, 7:5, 6:4 i Juan Carlos Ferrero z Austriakiem Stefanem Koubkiem 6:2, 6:2, 6:3. Swą rosnącą z dnia na dzień siłę pokazała też zwyciężczyni niedawnego turnieju w Rzymie, Jelena Dokić - kiedyś Australijka, dziś grająca w barwach Jugosławii. Dokić pokonała Czeszkę Adrianę Gersi 6:0, 6:0 i jest to poważne ostrzeżenie.
Mauresmo w drugim secie prowadziła 4:0 i 5:1, przy stanie 5:2 i własnym serwisie miała setbola, ale całą tę przewagę roztrwoniła. Publiczność nie była dla niej przesadnie czuła. Kiedy schodziła z kortu, trudno było zgadnąć, kto jest w przewadze: ci, którzy gwiżdżą, czy którzy klaszczą? Podczas konferencji prasowej Amelie wyglądała jak siedem nieszczęść. W odpowiedzi na pytanie, czy widzowie nie mogli jej bardziej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta