Lubię czyste rozwiązania
Lubię czyste rozwiązania
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
Rz: Sytuacja budżetu po 4 miesiącach nie jest dobra. Czy dojdzie do nowelizacji ustawy?
JAROSŁAW BAUC: Każdy wariant może wchodzić w grę. Jeśli zrealizuje się scenariusz bardzo pesymistyczny, to nie da się tego wykluczyć.
Co znaczy scenariusz pesymistyczny?
Jeśli tempo wzrostu gospodarczego utrzymywałoby się na poziomie pierwszego kwartału, musi to oznaczać, że wzrost w 2001 r. wyniósłby jedynie 2-2,5 proc. PKB. Na razie analitycy przewidują, że wyniesie 3,8 proc. Gdyby jednak wyniósł tylko 2-2,5 proc., a inflacja średnioroczna - od 6 do 6,2 proc. (Międzynarodowy Fundusz Walutowy mówi o 5,7 proc.), to przy utrzymaniu złotego do końca roku na dzisiejszym poziomie, mogą być kłopoty z realizacją budżetu. Nawet przy olbrzymich redukcjach wydatków. Jeżeli wzrost miałby być o 2-2,5 proc. niższy, a inflacja o ponad 1 proc., to oznacza, że tracimy ponad 3 proc. nominalnego PKB, czyli około 25 mld zł. Tak więc tylko z tych trzech powodów baza do opodatkowania byłaby niższa nominalnie o 25 mld zł. Głównie przełożyłoby się to na podatki pośrednie. Ale to pesymistyczny scenariusz. W moim przekonaniu jest on w jakimś stopniu prawdopodobny. Jednak na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta