Niechciane bunkry do wynajęcia
Niechciane bunkry do wynajęcia
Do części schronów za symboliczną opłatą wprowadziły się już warsztaty, archiwa, magazyny, pralnie, siłownie...
FOT. PIOTR KOWALCZYK
ZBIGNIEW LENTOWICZ
W sieni szarej kamienicy przy ulicy Krasińskiego na warszawskim Żoliborzu nie świeci się żarówka, lecz jaskrawe uchwyty stalowych drzwi w półmroku wskazują drogę. Słuchać zgrzyt ciężkich zasuw i "obronno-ochronne" hermetyczne odrzwia cicho ustępują. Jeszcze kilka schodków w dół i jesteśmy w bunkrze, czyli jednym z 2100 stołecznych schronów, które mogą pomieścić ćwierć miliona warszawiaków.
W całym kraju 15192 budowle ochronne wciąż drzemią pod fabrycznymi halami, urzędami i zwyczajnymi blokami. Tak zwane ukrycia, w których w razie wojennej pożogi mogłoby szukać schronienia 1,6 miliona ludzi, nie mają dziś prawdziwego gospodarza.
Przekonała się o tym posłanka Helena Góralska (UW). Odkryła schron na ponad 200 osób pod kamienicą, w której mieszka wraz z 80 sąsiadami. Wspólnota mieszkaniowa, którą utworzyli, nie chce utrzymywać schronu, który służy dziś jako piwnica. Wyróżnia się potężnymi stropami, są w nim awaryjne wyjścia,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta