SLD na wąskiej ścieżce
SLD na wąskiej ścieżce
RYS. ANDRZEJ LICHOTA
JANUSZ A. MAJCHEREK
Sojusz Lewicy Demokratycznej ma niewiele pomysłów na sprawowanie władzy, a po jej ewentualnym uzyskaniu będzie mieć wąskie pole decyzyjnego manewru. Czy dla odwrócenia uwagi od tych ograniczeń i słabości wywoła jakąś ideologiczną wojenkę?
Wysokie społeczne poparcie dla SLD nie wynika z masowej akceptacji jakichkolwiek konkretnych pomysłów czy projektów, bo pojawiło się, zanim takie zostały sformułowane. Po prawdzie, nie zostały one przedstawione do dziś. Sami liderzy Sojuszu zdają sobie sprawę, że ich wysoka sondażowa pozycja to raczej wynik rozczarowania i dezaprobaty dla rządzących od czterech lat rywali. Na negacji i krytyce ich poczynań budowali przecież swoją polityczną propagandę. Teraz stają przed poważną próbą. Należałoby przedstawić przed wyborami choćby kilka rzeczowych i szeroko zakrojonych projektów. Po wyborach przyjdzie bowiem i tak kontynuować programy zapoczątkowane przez zwalczanych poprzedników. W poczynaniach działaczy SLD widać konfuzję wynikającą ze świadomości tych sprzecznych uwarunkowań i obiektywnych ograniczeń.
Bez rewolucji i rewelacji
Strategia polityczna SLD oparta była przez ostatnie lata na frontalnym atakowaniu czterech...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta