Trzeba podzielić TP SA
- Polskie doświadczenia w podziałach
- KOMENTARZ: Monopol wymaga twardej ręki Trzeba podzielić TP SA
Projekt ustawy, której celem jest podział Telekomunikacji Polskiej SA, wniesie dziś do Sejmu grupa posłów z różnych klubów. Podział miałby nastąpić już 1 stycznia 2002 r., ale najpierw prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji powinien uznać TP SA za podmiot dominujący na rynku. To zaś nie jest takie pewne.
Posłowie, którzy wnieśli projekt ustawy, chcą, by od 1 stycznia 2002 r. do 31 grudnia 2011 r. podmiot dominujący na rynku telekomunikacyjnym nie mógł być operatorem w więcej niż jednej strefie numeracyjnej operatorem sieci komórkowej, a także operatorem telefonii międzymiastowej i międzynarodowej. W praktyce oznacza to, że TP SA musiałaby się podzielić na część zajmującą się telefonią lokalną, telefonią międzymiastową i międzynarodową oraz łącznością bezprzewodową. To zaś uniemożliwiłoby subsydiowanie nierentownych działów pieniędzmi zdobytymi w tych fragmentach rynku telekomunikacyjnego, które przynoszą wysokie zyski (łączność międzynarodowa i międzymiastowa).
Projekt ustawy zakłada, że jeśli TP SA nie podzieliłaby się dobrowolnie, szef URT w porozumieniu z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów mógłby
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta