Ryzyko bez premii
Ryzyko bez premii
ANDRZEJ DANILUK
Papiery dłużne, emitowane przez rządy państw, zwykło określać się "pozbawionymi ryzyka". Że nie odpowiada to prawdzie, dowodzą co jakiś czas kolejne kryzysy finansowe, gdy rząd okazuje się niezdolny do terminowej spłaty zaciągniętych zobowiązań.
Nawet jednak abstrahując od tego, a więc w sytuacji normalnej, o "braku ryzyka" można mówić jedynie jako o skrócie myślowym - dotyczącym ryzyka kredytowego (wypłacalności) właśnie. Zawsze pozostaje natomiast inne ryzyko - przejściowej utraty wartości rynkowej papieru w okresie jego "życia", pomiędzy emisją a wykupem. Co zrozumiałe, ryzyko to wzrasta proporcjonalnie (w przybliżeniu) do długości tego okresu: obligacja 5-letnia będzie kilkakrotnie bardziej ryzykowna niż np. roczny bon skarbowy.
Fatalny 2000 rok
Nie jest to naprawdę ryzyko małe, o czym przekonać może fatalny dla obligacji rok ubiegły. Przykładowo: 5-letnia obligacja PS0205 na przetargu 12 lutego 2000 sprzedana została po średnim kursie 83,924, podczas gdy w 8 miesięcy później jej kurs na rynku spadł do 76,80. Uwzględniając narosłe przez ten czas odsetki (8,5% p. a.), daje to stratę wielkości 1,7%. Rzeczywista strata była jednak znacznie większa, bowiem utracony zysk,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta