Niepewność do końca
Niepewność do końca
Sukces prawie doskonały
Leszek Miller idzie oddać głos
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI
Obecności trzech tysięcy osób spodziewano się na wieczorze wyborczym w sztabie koalicji SLD - UP. Imprezę zaplanowano w salach warszawskiego hotelu Gromada - w tym samym miejscu, gdzie przed rokiem święcił zwycięstwo wyborcze Aleksander Kwaśniewski.
Przygotowania do wieczoru wyborczego koalicji SLD - UP trwały kilka godzin. Wybudowano scenę dla liderów koalicji, rozwieszono ekrany, na których goście i politycy mogli śledzić wyniki wyborów podawane przez telewizję. W ogrodach rozstawiono grille. Była kawa i napoje chłodzące.
Liderzy koalicji SLD - UP nie mogli jednak spokojnie czekać na wieczór wyborczy w poczuciu zwycięstwa. W tym roku grali bowiem nie o wygraną (tę mieli zapewnioną), lecz o możliwość samodzielnego tworzenia rządu. Tej pewności, sądząc po wynikach ostatnich przedwyborczych sondaży, nie mieli do końca.
Do godz. 17 koalicja SLD - UP według sondażu "Rzeczpospolitej" zebrała 44 proc. głosów, co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta