Algorytmy panów posłów
Ordynacja z morałem - komentarz
Algorytmy panów posłów
RYS. RAFAŁ ZAWISTOWSKI
PAWEŁ RESZKA MAŁGORZATA SUBOTIĆ
Posłowie tak napisali ustawę, że nie można zorientować się, jaką subwencję dostaną partie polityczne od państwa w przyszłym roku. Może to być w sumie ponad 75 milionów, niecałe 19 milionów albo zupełnie inna kwota. Wszystko zależy od tego, jak odczyta się mętne, pisane na kolanie, przepisy.
Ponad dwa lata posłowie pracowali nad nową ordynacją wyborczą. Miała ona także wprowadzać nowy, rewolucyjny sposób finansowania partii politycznych. Chodziło o to, by utrzymywać je z pieniędzy podatnika, a w zamian za to kontrolować ich finanse, co ograniczy pokusę korupcyjnych powiązań z biznesem.
Prace szły ociężale. A to dlatego, że politycy nie potrafili się porozumieć, jak przeliczać głosy na miejsca w Sejmie. AWS pilnie śledziła badania opinii publicznej, by zyskać pewność, czy jest ugrupowaniem o dużym, czy też średnim poparciu wyborców. To zaś miało decydować, czy Akcja zawrze taktyczny sojusz z SLD i będzie popierać metodę przeliczania głosów d'Hondta (premiuje ona dodatkowymi mandatami najsilniejsze ugrupowania), czy też sprzymierzy się z mniejszymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta