Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Daleko od władzy

23 października 2001 | Publicystyka, Opinie | BW PA
źródło: Nieznane

"Solidarność" czeka trudny czas rozliczeń, rozgrywki o przywództwo, szukanie miejsca w opozycji i sposobu na odzyskanie zaufania Polaków. W czwartek rozpoczyna się zjazd związku

Daleko od władzy

RYS. RAFAŁ ZAWISTOWSKI

BERNADETA WASZKIELEWICZ, PIOTR ADAMOWICZ

Przez cztery lata NSZZ "Solidarność" mógł realizować swój program. Ministrowie i posłowie byli dostępni dla związku niemal na zawołanie. Teraz premier Leszek Miller nie będzie, jak Jerzy Buzek, wsiadał co parę miesięcy w samolot i leciał do Gdańska na spotkanie z władzami "S". - Nie ma co owijać w bawełnę: wynik AWSP jest klęską, przez którą związek znalazł się w trudnej sytuacji - mówi Janusz Śniadek, wiceszef Komisji Krajowej "S".

Śniadek przyznaje, że związek ogarnęła frustracja. Pojawiła się ona jednak nie po wyborach parlamentarnych, lecz narastała od wyborów prezydenckich. Wtedy to Marian Krzaklewski stanął do walki o fotel prezydenta nie pytając związku o zgodę, a nawet wbrew jego radom. Przegrał, a partie tworzące Akcję Wyborczą Solidarność zażądały odsunięcia od władzy związkowego bossa. AWS zaczęła swój powolny rozpad. Związek miał dość polityki.

Frustracji w "S" towarzyszy irytacja, bo Akcja nie dostała się do Sejmu. - Niestety, nie posłuchano Krzaklewskiego, który...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2451

Spis treści

Listy

Zamów abonament