Czego obawia się rynek
Helena Hessel, główny ekonomista agencji oceny wiarygodności kredytowej Standard&Poor's w Nowym Jorku
Czego obawia się rynek
Rz: W naszym parlamencie toczy się debata na temat sposobów pozyskania pieniędzy dla przyszłorocznego budżetu. Które z pomysłów pojawiających się tam widzi pani jako nie do przyjęcia?
HELENA HESSEL: Rynek jest nieracjonalny, czasami nas zaskakuje swoimi reakcjami. Ale z pewnością źle zostanie odebrane wprowadzenie podatku importowego, bo będzie cofnięciem się w rozwoju. Przecież władze mówią o wolnym handlu, integracji. Taki podatek wprowadziła kiedyś Słowacja, ale jej finanse były w fatalnym stanie. Mimo że na rynkach panowało spowolnienie, a Słowacy inwestowali jak szaleni, rosła prywatna konsumpcja, deficyt obrotów bieżących wynosił 11 proc. PKB, a całą politykę gospodarczą można było ocenić jako idiotyczną. To sytuacja zupełnie odmienna od polskiej. Z pewnością podatek ten skrytykuje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, nie mówiąc o Unii Europejskiej czy Światowej Organizacji Handlu.
Jak ocenia pani obniżenie kosztów administracji?
Nie jest to żadne rewolucyjne rozwiązanie, ma...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta