Matura bez pośpiechu
Matura bez pośpiechu
LECHOSŁAW GAWRECKI
Decyzja o przesunięciu nowych egzaminów maturalnych została podjęta. Ale debata, która decyzji towarzyszyła, pokazała wiele. Podobnie jak aborcja albo wychowanie seksualne, matura była u nas sprawą polityczną. Opinie były i są jednoznaczne. Kto z prawej strony, musi być za (nową maturą oczywiście), kto z lewej - przeciw.
Wypowiadają się głównie politycy. Milczą naukowcy zajmujący się pedagogiką. Nauczyciele, owszem, wypowiadają się, ale prawie wyłącznie ci z renomowanych liceów wielkomiejskich, skupiających najzdolniejszą młodzież ze środowisk sprzyjających intensywnemu rozwojowi dziecka.
To jest zresztą typowe nie tylko w odniesieniu do oświaty. Łatwiej zwrócić się do tych, którzy są dwie ulice dalej, niż jechać do Stawigudy czy Odolanowa. Uwaga: nie ma wypowiedzi nauczycieli ze szkół zawodowych, choć tam też są matury. A przecież te właśnie, małe, prowincjonalne szkoły, których jest najwięcej, tworzą polską rzeczywistość oświatową. Rzeczywistość milczącą, której opinie - wskutek nieobecności w mediach - nie są powszechnie znane. (Stąd się biorą niespodzianki w wyborach!)
Co w oświacie piszczy
Przeszedłem wszystkie szczeble systemu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta