Zapytajmy o opinie samych zainteresowanych
Zapytajmy o opinie samych zainteresowanych
ANDRZEJ GESTERN
Wokół koncepcji społecznej odpowiedzialności biznesu toczą się od połowy lat 90. ożywione dyskusje. Kontrowersje dotyczą zarówno samej idei, jak i kryteriów pozwalających oceniać firmy z etycznego punktu widzenia.
Niektórzy specjaliści, będący jednak w wyraźnej mniejszości, kwestionują samą istotę zagadnienia. Twierdzą, że działalność biznesowa ma określony cel. Oczekiwania zatem, że będzie nakierowana na coś jeszcze poza tym celem, są nie tylko bezzasadne, ale nawet szkodliwe. Taki pogląd prezentuje np. znana badaczka angielska Elleine Sternberg w książce zatytułowanej wymownie "Czysty biznes". Co ciekawe zresztą, nie uważa ona, aby celem działalności biznesowej był zysk. Lansuje pogląd, że cel ów stanowi pomnażanie wartości właścicielskiej firmy. Jej punkt widzenia to traktowanie firmy jako towaru na rynku firm.
Wśród znawców tej problematyki przeważa jednak pogląd, że biznes nie może uniknąć odpowiedzialności wobec społeczeństwa. Według prof. Wojciecha Gasparskiego, wszystko, co dzieje się w społeczeństwie, dzieje się za jego zezwoleniem. Zatem działalność biznesowa odbywa się na zasadzie kontraktu między przedsiębiorcami a otoczeniem społecznym.
FOB pod rozwagę
Biznes ponosi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta