Broń - znak wolności
Broń - znak wolności
RYS. JANUSZ MAYK MAJEWSKI
MICHAŁ GARAPICH
Siły afgańskiej opozycji zajęły Kabul. Czy oznacza to jednak koniec władzy Talibów? I czy do tego nękanego od lat wojną kraju wróci pokój? Nie będzie to łatwe. W Afganistanie karabin jest symbolem władzy i prestiżu, a noszenie broni jak największego kalibru na widoku normą. Karabin czy pistolet to symbol wolności Afgańczyka, jego niezależności od państwa. Dlatego jest w stanie kilka razy zmienić strony konfliktu, dać się przekupić czy zdradzić, gdyż ceną, jaką za to żąda, jest zachowanie broni.
Brytyjskie wspomnienia dotyczące podbijania Afganistanu są raczej przykre. Utrata pod koniec dziewiętnastego wieku całej, dwudziestotysięcznej armii na Khyber Pass, przełęczy oddzielającej dzisiaj Pakistan od Afganistanu, była - podobnie jak ostatnie wydarzenia - prztyczkiem w nos dla światowego imperium ze strony brodatych górali uzbrojonych w produkowane w tymże imperium karabiny. Podbijanie Afganistanu okazało się zbyt kosztowne, a ludność go zamieszkująca zbyt wojownicza. Zdroworozsądkowa mądrość Brytyjczyków ukuła z tego doświadczenia przysłowie, które ostatnio bardzo się zaktualizowało - nie da się kupić Afgańczyka, jego się wynajmuje. Ma to znaczyć, że jakiekolwiek liczenie na stałą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta