Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Do przyjaciół Moskali

24 listopada 2001 | Plus Minus | JS
źródło: Nieznane

DUCH RZECZYPOSPOLITEJ

Polska na wschodzie musi wymyślić się na nowo. Nie przeciw Rosji i nie na pasku Rosji.

Do przyjaciół Moskali

DZISIEJSZA ROSJA JELCYNA I PUTINA - DZIESIę? LAT PO ROZPADZIE ZSRR I UPADKU KOMUNIZMU - NIE PRZESZłA JESZCZE NAWET POłOWY DROGI DO DEMOKRACJI I WOLNEGO RYNKU

FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI

JERZY SURDYKOWSKI

Tak upadło "Imperium Sovieticum". Inaczej niż powinny rozlatywać się imperia odchodzące wśród grzmotów dziejowej zawieruchy, w huku wystrzałów, dymie pożarów i wrzawie triumfujących barbarzyńców. To skapitulowało po cichutku, zdławione gospodarczą niemocą i ideologiczną pustką, w niesławie. Nie było już groźne, najwyżej odrażające. Jego ostatni obrońcy nie umieli nawet skutecznie przeprowadzić latem 1991 roku pałacowego przewrotu, tak jak skrępowana monstrualnym centralizmem gospodarka nie potrafiła już wytwarzać ani chleba, ani narzędzi przemocy. Mająca być ostatecznym lekarstwem gorbaczowowska "pierestrojka" okazała się zabójczą trucizną, bo nadwerężonego monstrum nie da się zreformować, można je najwyżej do reszty zepsuć. Co się i stało. Gorbaczow zainicjował w Związku Sowieckim to samo, czego próbowała w 1968 roku "praska wiosna" pod wodzą Aleksandra Dubczeka, ale do Moskwy nie było komu wjechać czołgami. Dla osłabionego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2478

Spis treści
Zamów abonament