Związkowcy potwierdzają, zarządy zaprzeczają
Czy w kopalniach zaczyna brakować górników
Związkowcy potwierdzają, zarządy zaprzeczają
Komentarz: Nie wracajmy do punktu wyjścia
Coraz częściej mówi się, że w kopalniach węgla zaczyna brakować górników. Tezę taką najgłośniej lansują związkowcy. Zarządy spółek węglowych dementują tego typu sugestie. Dyrektorzy kopalń najczęściej także nie potwierdzają tych obaw, jednak o samym problemie wyrażają się ostrożnie. Ministerstwo Gospodarki uważa, że nie ma potrzeby zmiany ustawy o dostosowaniu górnictwa do gospodarki rynkowej.
Do tej pory kopalnie działające przejmowały górników z kopalń likwidowanych, mimo że często same cierpiały na nadmiar zatrudnienia, a wiec robiły to wbrew swym ekonomicznym interesom.
Socjolodzy wskazują na niebezpieczeństwo starzenia się załóg, jednak ewentualne braki w poszczególnych grupach zawodowych radzą uzupełniać poprzez wewnętrzne systemy szkoleń. Powrót do finansowanych przez państwo zawodowych szkół górniczych uznają za anachronizm.
Najgłośniej o braku ludzi w kopalniach mówią działacze branżowego Związku Zawodowego Górników.
- Mówimy o tym problemie już od trzech lat. Kiedy w Niemczech przeprowadzano restrukturyzację górnictwa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta