W rzeczy samej
- POSTACIE: Jewhen Marczuk
- SZPILKA: Logika krętacza
- AD VOCEM: Egzekucja, a nie pogrom
- Sejmowe potyczki
- FELIETON NA ZAPROSZENIE, RAFAŁ A. ZIEMKIEWICZ: Rządzić, żeby... rządzić
- AUTORSKI PRZEGLĄD PRASY
- Rysuje Andrzej Krauze Jewhen Marczuk
Niezwykle wpływowy człowiek na Ukrainie, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Jewhen Marczuk, może znaleźć się w kłopotach - jeżeli Prokuratura Generalna uwzględni żądanie Rady Najwyższej zbadania postawionych mu przez pismo "Kijewskij Telegraf" zarzutów o udział w nielegalnym handlu bronią.
"Kijewskij Telegraf" napisał, iż jest w posiadaniu aktu oskarżenia sporządzonego przez prokuraturę Turynu. Pozwala on sądzić, że "Marczuk nie tylko dysponował informacjami o kontraktach" pewnej firmy, podejrzewanej o udział w przemycie ukraińskiego uzbrojenia w początkach lat dziewięćdziesiątych, ale i "wyraził zgodę na ich realizację". Broń została użyta w Jugosławii.
Marczuk zaprzeczył, twierdząc, iż pismo "postawiło wszystko na głowie". Oświadczył, że winni to "te same postaci, które stoją za ČKijewskim TelegrafemÇ" i "trzeba się teraz z nimi rozprawić". Media zależne od Marczuka zaatakowały m.in byłego szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Leonida Derkacza, a
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta