Opinie
Jan Kułakowski, główny negocjator w rządzie Jerzego Buzka
- Propozycje Komisji Europejskiej są dla nas niekorzystne. To jednak jeszcze nie są propozycje Unii. Wydaje mi się, że żaden rząd i żadna opozycja nie może przyjąć z zadowoleniem takiej propozycji. Nie ma nawet mowy o przyzwoleniu. Uważam, iż trzeba walczyć o to, ażeby procenty, jakie nam proponują, zostały znacznie zwiększone. Bo my od początku domagaliśmy się stu procent dopłat bezpośrednich. Czy to się uda - nie wiem. W każdym razie 25 procent jest nie do przyjęcia. Po drugie - a uważam to za jeszcze ważniejsze - nie możemy się zgodzić, żeby już teraz przesądzać o wysokości dopłat na całych dziesięć lat. Musimy sobie wywalczyć prawo, by współdecydować, już jako członkowie Unii, o dopłatach po roku 2006, czyli z przyszłego budżetu. To jest dla mnie zasadnicze. Traktuję propozycje Komisji nie jak ultimatum, lecz jako stanowisko negocjacyjne. Mamy szanse je zmienić i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta