Papierowi guru
Papierowi guru
Zwykły inwestor może nauczyć się od profesjonalistów reguł gry, ale musi je stosować na własną rękę.
Najważniejszy indeks amerykańskiej giełdy, Dow Jones Industrial Average (DJIA), na wiadomość o gorszych, niż się spodziewano, wynikach finansowych Intelu, 16 stycznia tego roku spadł o ok. 2,2 proc., następnego dnia wzrósł o ok. 1,6 proc., by 18 stycznia spaść ponownie o 1,2 proc. Tak duże wahania notowań akcji każą wątpić w racjonalność ocen inwestorów, którzy - co tu ukrywać - w znacznym stopniu opierają się na radach ekspertów i maklerów.
Drastycznym przykładem nieadekwatności ocen oraz braku odpowiedzialności giełdowych guru, są losy spółki Enron. Wartość jej akcji w ciągu niespełna półtora roku zmalała prawie o 99,6 proc. - w połowie 2000 r. kosztowały ok. 80 dolarów, a w grudniu 2001 r. - ok. 26 centów. Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, kiedy już było wiadomo, że z Enronem jest niedobrze, czytałem w prasie finansowej entuzjastyczne opinie o jej perspektywach. Żaden z amerykańskich ekspertów nie ostrzegał przed grożącym krachem. A w Polsce, czy ktoś przewidział...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta