Perła Pomorza ma nowych gospodarzy
Perła Pomorza ma nowych gospodarzy
Kupuję ziemię jako rolnik, a nie po to, by potem sprzedać - mówi Detlev Breiholz, który zarządza w Polsce gospodarstwami obejmującymi 2,5 tys. hektarów ziemi. W Moskorzynie hoduje konie rasy holsztyńskiej.
FOT. MACIEJ PIĄSTA
MICHAŁ STANKIEWICZ
Niemieckich rolników wygnały z ojczyzny astronomiczne ceny ziemi. Dzierżawią więc grunty w Polsce, budują drogi, hodują konie, dają pracę. - Niemiec to dobry gospodarz, wystarczy popatrzeć - mówią miejscowi z zazdrością i podziwem.
Horst Johannssen czasem nie rozumie mentalności Polaków. - Ludzie z dawnych PGR nie zawsze mówią to, co myślą, lecz to, co ja chcę usłyszeć - mówi o swoich pracownikach spod Pyrzyc. Ceni jednak Polaków za otwartość i gościnność. Detlev Breiholz mieszka w Niemczech, ale częściej jest w Polsce. Tam rolnika nie stać na kupno ziemi. Podobnie jak Horst i wielu innych Niemców wybrał więc Polskę.
Dla Breiholza sprawa była od początku jasna - problemem w Niemczech nie jest brak ziemi, ale jej horrendalne ceny. Koło Hamburga hektar kosztuje od 30 do 100 tys. marek, a w Bawarii 70 tys. DEM. Ceny idą też w górę na terenach dawnej NRD.
- Mój ojciec zawsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta