Miejsce dla Polaków
Miejsce dla Polaków
Pat Cox, przewodniczący Parlamentu Europejskiego
(c) ARCHIWUM
JĘDRZEJ BIELECKI
Z BRUKSELI
50 polskich deputowanych za kilka miesięcy zasiądzie w Parlamencie Europejskim w charakterze obserwatorów. To pomysł, z którym przyjeżdża dziś do Polski przewodniczący Parlamentu, Pat Cox. "To będzie awangarda, która pierwsza pozna system podejmowania decyzji politycznych we wspólnocie" - mówi Cox w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" i "Gazety Wyborczej".
Cox chce, aby zaraz po zakończeniu negocjacji członkowskich Sejm desygnował 50 przedstawicieli naszego kraju do Parlamentu Europejskiego, a więc tylu, do ilu zgodnie z Traktem o UE z Nicei będziemy mieli prawo po przystąpieniu do Unii. Powinno się to stać jeszcze w tym roku, bo nasi negocjatorzy chcą podpisać Traktat Akcesyjny najpóźniej w grudniu. Pomysł Coksa jest śmiały, bo Traktat z Nicei nie wszedł jeszcze w życie (są problemy z jego ratyfikacją np. w Irlandii). Nie jest także pewne, czy Traktat Akcesyjny zostanie ratyfikowany w Polsce (referendum) i w krajach "15" (parlamenty). Ale Cox wskazuje na precedens byłej NRD, której deputowani zasiadali w Parlamencie Europejskim jeszcze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta